Rzadko jeżdżę samochodem. Zazwyczaj kierowcą jest mój mąż i on dba o jego stan techniczny, wszystkie przeglądy i ubezpieczenia. Jednak czasami muszę zabrać samochód i jechać w delegację. Tak było i tym razem. Przede mną była kilkuset kilometrowa trasa. Wsiadłam i pojechałam. Niestety w pewnym momencie zrobiło się gorąco, chciałam więc włączyć klimatyzację. Niestety mi się nie udało. Najpierw myślałam, że coś źle zrobiłam, zadzwoniłam więc do męża o pomoc. Okazało się, że zapomniał on napełnić klimatyzację. Na szczęście mój mąż nie stracił zimnej krwi. Zapytał tylko gdzie jestem. Dojeżdżałam waśnie do Poznania. Kazał mi rozglądać się po szyldach i jak zobaczę napis klimatyzacja samochodowa Poznań, mam tam od razu skręcić. Taką tablicę namierzyłam dosyć szybko. Chociaż bardzo mi się spieszyło, to jednak nie chciałam jechać bez sprawnej klimatyzacji. Panowie w zakładzie byli bardzo mili i uczynni. Szybko mi pomogli. Klimatyzacja zaczęła działać. Mogłam jechać w dalszą trasę. Mam nadzieję, że mój mąż doceni mój wysiłek.